Przasnysz. W ubiegłym roku USC zanotował więcej narodzin, małżeństw i... rozwodów

- Taką prawidłowość zauważamy od 2012 roku - tłumaczy Hanna Walędziak, kierownik USC. - I, jak na razie, w 2015 roku się utrzymuje. Najwięcej urodzeń notujemy w lipcu, sierpniu i wrześniu.

W Przasnyszu rodzą się nie tylko mieszkańcy naszego miasta i powiatu. Także goście. I to całkiem sporo, bo 546. To przede wszystkim dowód na to, że szpitalny oddział położniczo-ginekologiczny cieszy się dużym zaufaniem wśród przyszłych rodziców.

Tych ostatnich czasem ponosi fantazja, gdy przychodzi do nadania imienia latorośli. Choć w 2014 roku udało się uniknąć sytuacji, że rodzice musieli wymyślać inne niż planowali imię.

- Nie wydawaliśmy decyzji o odmowie nadania imienia dziecku nowonarodzonemu - mówi Hanna Walędziak. - Zdarzały się wprawdzie przypadki, że rodzice podejmowali próbę nadania dziecku imienia z zastosowaniem obcej pisowni, np.:

Alexander, Yessica, Vanessa, ale po udzieleniu stosownych wyjaśnień, odstępowali od tego zamiaru.

Najpopularniejsze żeńskie imiona to: Lena (33), Zuzanna (22) i Julia (19 - w 2013 roku najpopularniejsza), a męskie to: Jakub (30), Kacper (22 - w 2013 roku najpopularniejszy) i Szymon (18). Tradycyjne, polskie imiona dają swoim dzieciom najczęściej osoby z wyższym wykształceniem.

- Wśród rzadkich należy wymienić: Tymoteusz, Wiwiana, Nataniel, Klara, Jowita, Liwia, Nastia, Olena, Samanta,
Róża, Tymon - uzupełnia pani kierownik.

Zgonów w 2014 roku zarejestrowano 172 - o jeden mniej niż w 2013 roku. Najwięcej ich było - podobnie jak w
poprzednich latach - w miesiącach: październik, listopad, marzec, kwiecień. Więcej za to osób powiedziało sobie
sakramentalne tak: w 2014 zawarto - 188 małżeństw, w 2013 - 137.

- Notujemy coraz większą liczbę zawartych związków cywilnych - zdradza kierownik USC.

Co ciekawe, więcej par postanawia też się ze sobą rozstać. W 2014 na rozwód zdecydowało się 37 małżeństw, o 6 więcej niż w 2013 roku.